piątek, 4 maja 2012

pożegnanie

Powiem Ci coś, co już pewnie wiesz..Życie to trud.Życie to nie słodycz. Jeżeli przyłapie Cie na potknięciu przydusi Cię do gleby, nie ważne jak twardy będziesz.
Śmierć wchodzi jednymi drzwiami, otwieranymi tylko raz w tylko jedną stronę. Masz jedną szansę umierasz w jednej chwili. Odpowiadasz sam za siebie i jesteś skazany tylko na siebie.
Śmierć zostawia pustkę. Pustka rani. Pustka nie ma racji bytu, świat nie lubi próżni.
Umierając tworzysz tęczę. Ludzie wspominają Twoje gesty, słowa, powiedzonka, ale Twe ciało przysypuje ziemia. Ludzie zapominają.. Ciało pozornie mocne zawodzi, Nie zostawiasz nic oprócz nadziei, że jednak ktoś będzie o Tobie pamiętać. Każdy myśli, że jego śmierć będzie końcem świata, niestety jest końcem tylko i wyłącznie Twojego świata..
Zostaje pustka
Ludzie wspominają..
dobro powraca,
miejsca przypominają.
inni doceniają
a w sercu pozostaje ból.


czwartek, 29 marca 2012

Love is selfless not selfish

- Dlaczego płaczesz?
-Ktoś powiedział, że mnie kocha..
-To wspaniale, przecież to powód do radości!
-Ale ja go już nie kocham.
- Powiedziałaś mu o tym?
-Tak
- I jak zareagował?
- Powiedział, że nie potrzebuje mojej miłości...!

Popatrzył jej głęboko w oczy i zobaczył czarną otchłań smutku i samotności.
Z zaciśniętymi zębami wydusił z siebie cicho i stanowczo: ''Nie potrzebuje Twojej miłości. Kocham Cię i kochać Cię będę''. Jego ciało drżało, odszedł, zostawiając z nią jedynie połowę cierpiącej duszy.

Później głośno płakała. Usłyszał?..



...usłyszałem..





                                                                                                       (  gdzieś usłyszana historia)

sobota, 17 marca 2012

O.

Czy zawalczyłbyś gdybym upadła?
Upadasz, lecisz staczasz się, stoisz po środku ciemnego lasu, nie znasz drogi. Nie boisz się, wiem o tym. Tłumisz krzyk, nie możesz krzyczeć. Słyszysz ciszę, wiem. W Twojej głowie toczy się walka o życie prawda? o życie Twojego wysokiego ego, Twoich utopijnych ideałów. Spadasz wraz z cegłami Twoich chorych idei. Walczymy na arenie o swoje dusze. Zapomniałam, Ty nie masz duszy. W słowach są klucze   w myślach są drzwi. Nie przeżyjemy oboje. Patrze na Ciebie i Ciebie nie widzę. Widzę głupotę rozkładającą się jak ciało na pustyni. Uśmiechasz się i dostajesz klucz i czyścisz drogę do mojego serca, ale walka trwa. Upadamy. Wstajemy.Walczymy. Widzę brudne mankiety Twojej białej koszuli. Upadłeś. Twoje obszarpane nogawki.. Podróż Trwa.. Boisz się. Strach jest potężny kiedy źródłem jest dobro. Nie jestem dobrą osobą. Czy Twój strach był by silniejszy jeżeli powiem że zabiłam?. Że z zimną krwią zabiłam Twój uśmiech, Twoje znamię dzieciństwa, Twoja niewinność. Strach z powodu dobra jest większy. Starłam Twój dziecięcy uśmiech z Twojej twarzy wtedy, kiedy się cieszyłeś. Wreszcie Ci się udało. Nigdy nie zapomnisz.. Jestem tego pewna. Upadasz. Upadam. Walczę nadal. Cały czas w Twojej głowie...

                                                                           

poniedziałek, 5 marca 2012

o czasie

Życie składa się z ciągłego wsiadania, wysiadania, trzaskania drzwiami, dziwnych wypadków  i mnóstwa niezręcznych sytuacji.
Rodząc się wchodzimy do pociągu. Znajdujemy w nim ludzi, o których myślimy, że będą przy nad zawsze: rodziców. Niestety oni wysiądą na jakiejś stacji, pozbawiając nas bez ich towarzystwa, opieki i miłości. Zostaniemy sami, by kontynuować podróż. Z dziurą w sercu.
Jednakże wraz z otwarciem drzwi pojawią się nowi ludzie, którzy zajmą w naszym życiu ważne miejsce.
Przybywają nasi przyjaciele, rodzeństwo i wspaniałe miłości.
W pociągu panuje ciągła rotacja. Jedni wejdą, dosiądą się, porozmawiają, inni przejdą jak burza zostawiając za sobą odór oburzenia, a jeszcze inni wejdą niepostrzeżenie i nawet nie zauważymy gdy zwolnią swoje miejsca..
Dziwnym trafem osoby nam najbliższe dostają miejsca w całkiem innym wagonie. Będziesz musiał udać się do nich sam. Podróż może okazać się trudna a efekt najmniej oczekiwany. Gdy dotrzesz do ostatniego wagonu i zobaczysz upragnioną osobę, na pewno będziesz szczęśliwy, ale zerknij czy miejsce obok niej jest zajęte właśnie dla Ciebie.
Wielka tajemnica podróży polega na końcu. By wiedzieć gdzie wysiąść, by dobrze dobrać stację. Podróż jest pełna zakrętów, robót drogowych, korków, wykolejeń i wypadków, ale nigdy powrotów..
Czy gdy wyjdziesz poczujesz spokój i błogość.. ?

Wierzę, że tak. Jedni wybiorą się do centrum handlowego po maślane ciasteczka, inni będą robić wspaniałe domówki, inni przejadą się na żyrafie...

Wyszedłeś.
Drzwi zamknęły się.
W pociągu zostawiłeś przyjaciół, miłości, znajomych i rodzinę.  Zostawiłeś swoje dzieci by jechały dalej, ale nie martw się, kiedyś przybędziesz na stację główną i zobaczysz ich z bagażami, których nie miały gdy byłeś przy nich. Ucieszy Cię myśl, że znowu z nimi jesteś.

Jesteś częścią mojego pociągu..
Życzę Ci...
Szczęśliwej podróży

czwartek, 1 marca 2012

sposób

Kiedy idziesz, nie idź zgarbiony, jeżeli już idziesz, idź wyprostowany, dumny ze swoich idei
Kiedy wierzysz, nie wątp w słuszności tego co robisz, wierz bezgranicznie, ale bez naiwności.
Uważaj na nogi podstawiane przez los i zgubne szczęście, oni stanowią parę doskonałą
Jesteś jak pestka: mała, twarda a przy dużym 'ciśnieniu' pękasz.
Ale pamiętaj, że dzięki ciśnieniu żyjesz.
Uważaj na ślepe uliczki, wypełniane przeznaczeniem, w których palą się światła nadziei, która z czasem się wypali.
Uważaj na bezimiennych ludzi. Nie musisz się ich bać, bój się tych , których znasz.
Uważaj na złość, by nie uwydatniła się na zewnątrz, bo zauważona przez strach, doszczętnie Cię sparaliżuje, zniszczy i unieruchomi.
Uważaj na miłość, ona naprawdę umie wymyślać najlepsze bajki świata.
Uważaj na kopniaki szczęścia, bo od jego uderzenia powstają siniaki.
Poprawiaj zło, które może wydawać się nie do poprawienia.
Kiedy się śmiejesz, rób to z pasją i obdarowuj zasłużonych.
Kiedy milczysz, milcz szczerze.
Jeśli żyjesz
Bądź.
Nie żyjesz przez przypadek..

piątek, 24 lutego 2012

Desert Island

Krawędź klifu porastają drzewa i krzewy. Wiatr złagodniał.Jesteś w miejscu, którego nigdy przedtem nie widziałaś. Czujesz to, czego nigdy nie czułaś. Czujesz błogi, stabilny spokój. Fale uderzają w skały, rozpryskując się na milion słonych kropel muskających Twoją twarz. Dźwigasz głowę z ciepłego piasku. Obok ciebie leży mapa.
Na niej obrazki są ruchome. Twoje zdjęcia. Z pierwszego wolnego tańca z chłopakiem, pierwszej randki, wypadu w góry z przyjaciółkami, z rodzicami, gdy byłaś mała.. Prawie każdy ważny moment Twojego życia, patrzy na ciebie z niewyobrażalną precyzją. Jeden szczegół zwraca Twoją uwagę.Ty na każdym zdjęciu jesteś czarno-biała.
Zaraz obok leżą kolorowe cegiełki. Z fascynacją małego dziecka podnosisz każdą i dokładnie oglądasz. Zauważasz, że każda daje co coś innego. Cegiełki dają ci uczucia..
Malujesz każdy obrazek po kolei: różową-szczęśliwą twarz, czerwoną -romantyczną sukienkę, różowe- radosne usta, żółte włosy i zielone- roześmiane oczy. W ostatniej chwili przypominasz sobie o czarnej bransoletce, którą dostałaś od przyjaciółki na swoje trzynaste urodziny. Sięgasz po czarną kredkę..Szukasz, rozglądasz się.. Podnosisz mapę, by sprawdzić czy nie przysłoniła Ci cegiełki, a na odwrocie mapy kolorowymi literami napisane jest zdanie: '' Od dziś rysujesz tęczą, możesz zmieniać świat, nie istnieją już negatywne uczucia, dzięki Twojej pracy świat będzie lepszy''. Składasz mapę, wkładasz ją do kieszeni i  zapinasz na zamek by była całkowicie bezpieczna.
Nie czujesz strachu przed podjęciem wyzwania.
Już nigdy więcej ból nie będzie ściskał Twojego gardła.
I już nigdy, przenigdy nikt cie nie zrani..

Życie jest jak restauracja

Przychodzisz jako człowiek, usadawiasz się w miękkim fotelu, jest 35C,wieczór godzina 17.
Podchodzi do Ciebie nadzieja, zbiera zamówienia, dzięki niej czujesz, że to co robisz ma sens. Wybierasz potrawę z Menu- karty, na której piórem codzienności zapisane są Twoje dobre uczynki. Niby jest bogate, ale i tak połowa z tych rzeczy skończy się, gdy będziesz chciała coś zamówić. Kelnerka w przykrótkiej spódniczce z przeznaczenia, odchodzi idąc przez tłum ludzi, zabiera ze sobą spojrzenia innych. Przy barze siedzi przystojny,pijany mężczyzna, który co jakiś czas puszcza do Ciebie oko, nazywany tutaj szczęściem, ale lepiej na niego uważaj bo szybko zmienia partnerki i może nieźle zamieszać Ci w głowie..
Miłość- zawzięty kucharz- często traci zmysły i źle przyrządza zamówione potrawy. Często miesza składniki i znika w najmniej odpowiednim momencie, zostawiając garnki na zapalonym piecu. Nadzieja to zwykła sprzątaczka, która przychodzi tu po godzinach pracy. Rzadko, kto ją tu widuje i mało kto docenia.
Strach zajął miejsce przy oknie by mógł się w Ciebie wpatrywać swoimi głębokimi, zielonymi oczami. Ból odsuwa tu krzesła i często dostaje napiwki od grupy siedzącej na przeciw drzwi- Przyjaciół. Do Twojego stolika może dosiąść się każdy. Każdy dostanie na koniec swój oddzielny rachunek, za który zapłaci z własnej kieszeni, zgodnie z ceną, której cień odbija się na ciemnej karcie niepokoju