piątek, 24 lutego 2012

Desert Island

Krawędź klifu porastają drzewa i krzewy. Wiatr złagodniał.Jesteś w miejscu, którego nigdy przedtem nie widziałaś. Czujesz to, czego nigdy nie czułaś. Czujesz błogi, stabilny spokój. Fale uderzają w skały, rozpryskując się na milion słonych kropel muskających Twoją twarz. Dźwigasz głowę z ciepłego piasku. Obok ciebie leży mapa.
Na niej obrazki są ruchome. Twoje zdjęcia. Z pierwszego wolnego tańca z chłopakiem, pierwszej randki, wypadu w góry z przyjaciółkami, z rodzicami, gdy byłaś mała.. Prawie każdy ważny moment Twojego życia, patrzy na ciebie z niewyobrażalną precyzją. Jeden szczegół zwraca Twoją uwagę.Ty na każdym zdjęciu jesteś czarno-biała.
Zaraz obok leżą kolorowe cegiełki. Z fascynacją małego dziecka podnosisz każdą i dokładnie oglądasz. Zauważasz, że każda daje co coś innego. Cegiełki dają ci uczucia..
Malujesz każdy obrazek po kolei: różową-szczęśliwą twarz, czerwoną -romantyczną sukienkę, różowe- radosne usta, żółte włosy i zielone- roześmiane oczy. W ostatniej chwili przypominasz sobie o czarnej bransoletce, którą dostałaś od przyjaciółki na swoje trzynaste urodziny. Sięgasz po czarną kredkę..Szukasz, rozglądasz się.. Podnosisz mapę, by sprawdzić czy nie przysłoniła Ci cegiełki, a na odwrocie mapy kolorowymi literami napisane jest zdanie: '' Od dziś rysujesz tęczą, możesz zmieniać świat, nie istnieją już negatywne uczucia, dzięki Twojej pracy świat będzie lepszy''. Składasz mapę, wkładasz ją do kieszeni i  zapinasz na zamek by była całkowicie bezpieczna.
Nie czujesz strachu przed podjęciem wyzwania.
Już nigdy więcej ból nie będzie ściskał Twojego gardła.
I już nigdy, przenigdy nikt cie nie zrani..

Życie jest jak restauracja

Przychodzisz jako człowiek, usadawiasz się w miękkim fotelu, jest 35C,wieczór godzina 17.
Podchodzi do Ciebie nadzieja, zbiera zamówienia, dzięki niej czujesz, że to co robisz ma sens. Wybierasz potrawę z Menu- karty, na której piórem codzienności zapisane są Twoje dobre uczynki. Niby jest bogate, ale i tak połowa z tych rzeczy skończy się, gdy będziesz chciała coś zamówić. Kelnerka w przykrótkiej spódniczce z przeznaczenia, odchodzi idąc przez tłum ludzi, zabiera ze sobą spojrzenia innych. Przy barze siedzi przystojny,pijany mężczyzna, który co jakiś czas puszcza do Ciebie oko, nazywany tutaj szczęściem, ale lepiej na niego uważaj bo szybko zmienia partnerki i może nieźle zamieszać Ci w głowie..
Miłość- zawzięty kucharz- często traci zmysły i źle przyrządza zamówione potrawy. Często miesza składniki i znika w najmniej odpowiednim momencie, zostawiając garnki na zapalonym piecu. Nadzieja to zwykła sprzątaczka, która przychodzi tu po godzinach pracy. Rzadko, kto ją tu widuje i mało kto docenia.
Strach zajął miejsce przy oknie by mógł się w Ciebie wpatrywać swoimi głębokimi, zielonymi oczami. Ból odsuwa tu krzesła i często dostaje napiwki od grupy siedzącej na przeciw drzwi- Przyjaciół. Do Twojego stolika może dosiąść się każdy. Każdy dostanie na koniec swój oddzielny rachunek, za który zapłaci z własnej kieszeni, zgodnie z ceną, której cień odbija się na ciemnej karcie niepokoju

środa, 22 lutego 2012

Once upon a time..

Każdy z nas bardzo dobrze pamięta bajki czytane do poduszki. O Kopciuszku, który zgubił pantofelek, o żabie, która zamieniła się w księcia, Śpiącej Królewnie zbudzonej pocałunkiem ze stuletniego snu..Magiczne słowa ''Dawno dawno temu...'' otwierały drzwi do naszej fantazji: o księciu na białym koniu, zamku, karocy i całym świecie, w którym po prostu było by cudownie, bez kłopotów, teraźniejszości i zawieszenia w przestrzeni. ''Żyli długo i szczęśliwie'' zostawiało w nas dziecięcą pewność, że nasze życie będzie takie samo...
Problem zaczyna się dopiero tutaj.
 Bajki nie zdarzają się w rzeczywistości. Rzeczywistość opisują te bajki, które wzbudzały w nas lęk takie z lasem cierniowym, zamkniętej wieży zbudowanej pośród paskudnych bagien. To bajki zaczynające się : ''W pewną niespokojną noc'' a kończące się pozostawiając na naszej skórze ciary, więznące nam w gardle i stale powtarzające się. Autora słów ''żyli długo i szczęśliwie'' powinno się kopnąć w dupę, wywieść na inną planetę i zostawić na pastwę losu UFO!
Te znajome bajki są ze snów, ze świata idealnego, bez kszty teraźniejszości. Życie jest nieprzewidywane, pełne najrozmaitszych karuzel rollercoster'ów i diabelskich młynów. Życie jest niepogodne, mroczne i straszne..
Ale za to o wiele ciekawsze od ''i żyli długo i szczęśliwie''....

wtorek, 21 lutego 2012

New Start

Ostatnimi czasy dużo osób pytało mnie, czy jeszcze piszę. Wiele z  nich mówiło, że bardzo lubiły czytać moje poprzednie notki i że szkoda, że tak wyszło. Te sytuacje zmobilizowały mnie do założenia bloga i pisania dalej. Mam nadzieję, że nowy start nie będzie gorszy od poprzedniego. :)